Pochodziła z konserwatywnej rodziny, ale ukształtował ją czas, w którym dorastała – czas burzliwych ruchów społecznych, sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie, wyzwolenia seksualnego. „Była artystką w jakimś sensie wywrotową dla kultury amerykańskiej. Była artystką wizualną, która w swoim zainteresowaniu i optyce swojej sztuki postawiła ludzkie ciało, ludzką seksualność” - mówi kuratorka wystawy Mariola Balińska.
Livingston fotografowała najbliższych w sytuacjach najbardziej naturalnych, ich nagość była czymś oczywistym. Artystka upubliczniając te prace w połowie lat 70. zderzyła się z murem konserwatywnego amerykańskiego światopoglądu. Jej prace cenzurowano. Największy sprzeciw wzbudziło opublikowanie fotografii synka Livingston. Po zatrudnieniu jej jako asystentki na Wydziale Fotografii Cornell University w Ithace w stanie Nowy Jork podczas wystawy zbiorowej na tej uczelni pokazała zdjęcia nagiego, sześcioletniego synka. Fotografia zaprezentowana w przestrzeni publicznej, okazała się dla niej wyrokiem i w konsekwencji usłyszała zarzuty od władz uniwersytetu. Nie przedłużono jej kontraktu na uniwersytecie, firma Kodak skonfiskowała część filmów z jej zdjęciami.
Warto też dodać, że artystka głęboko wierzyła w postulaty feminizmu drugiej fali lat 60. i 70. Idee wolnościowe, spojrzenie na rolę kobiety, brak zgody na wygląd ówczesnej rzeczywistości – to wyzwoliło w niej potrzebę zmiany. Jednak mimo to nie miała wsparcia wśród artystek-feministek swoich czasów. „Nie dostała jako artystka, jeszcze zaznaczę – protestująca przeciwko wojnie w Wietnamie, aktywistka – nie dostała wsparcia, pomimo że ta sytuacja dotycząca jej fotografii była bardzo mocno znana w środowisku artystycznym. Więc pytanie, dlaczego artystki feministki nie solidaryzowały się z nią, nie podały jej rąk” - mówi Mariola Balińska. Ten aspekt jej twórczości w odniesieniu do feminizmu wymaga jeszcze wielu badań.
Jak dziś, w czasach, kiedy wydaje nam się, że widzieliśmy już w sztuce wszystko, odbierana może być twórczość Livingston? „Wydaje mi się, że z jednej strony jesteśmy już opatrzeni nadmiarem obrazów, więc wydaje mi się, że gdzieś w jej fotografii są pewne tropy, które mogą zaintrygować i które po prostu zapadają w pamięć” - przekonuje Mariola Balińska.
Wystawa Jacqueline Livingston będzie gościła w Galerii BWA w Olsztynie do 26 maja. 25 kwietnia o godz. 17.30 odbędzie się wykład zatytułowany „O politycznym aspekcie twórczości Jacqueline Livingston końca dekady lat 70. XX w. w Stanach Zjednoczonych”, który poprowadzi kuratorka wystawy Mariola Balińska.