Maya Gordon przywiozła do Olsztyna prace, z których część nigdy nie była prezentowana publiczne. Autoportrety i niezwykłe drzewa – cyprysy, symbolizujące tęsknotę za dalekim Izraelem oraz wrażliwość artystki to motywy przewodnie wystawy. „Cyprys to jest właśnie taki motyw tęsknoty do Izraela, bo w Izraelu jest masa cyprysów, jest to bardzo ostro niebieskie niebo i te cyprysy wyglądają jak rzeźby, jak takie bryły mocne i twarde, a jak się zbliżasz do tych brył, to one są kruche i delikatne” - mówi artystka.
Prace wybrane na wystawę w Olsztynie oddają w pełni emocje artystki – tęsknotę za miejscami z dzieciństwa, młodości, upływający czas, zmiany, jakie wraz z tym upływem następują. „Tutaj się zastanawialiśmy, żeby pokazać po pierwsze autoportrety, ale idąc od autoportretów też doszliśmy do cyprysów, które Maya charakteryzuje, że są jak ona, identyfikuje się z nimi i de facto te drzewa to też są jej autoportrety, co jest bardzo ciekawym takim odniesieniem” - przekonuje kurator wystawy Sarmen Beglarian. Maya Gordon w swoich pracach porusza się wokół wspomnień i własnej cielesności. W rzeźbach zamknięte zostały wspomnienia z wczesnego dzieciństwa, autoportrety są próbą oswojenia ze zmieniającym się wyglądem, cyprysy to wyraz tęsknoty artystki za Izraelem.
Maya Gordon mieszka w Amsterdamie, ale jej domem jest również Tel Awiw i Warszawa. 31 marca miłośnicy sztuki będą mogli spotkać się z artystką podczas autorskiego oprowadzania po wystawie, która będzie gościła w Galerii Sztuki BWA do 7 kwietnia.