Jeden z mrągowskich policjantów przed służbą wyszedł na spacer ze swoim psem. Nad jeziorem Czos zauważył kobietę leżącą w krzakach. Była tak przemarznięta, że nie była w stanie mówić ani samodzielnie wstać.
Policjant wezwał karetkę, dzięki czemu najprawdopodobniej uratował kobiecie życie.